Uwaga na kleszcze!

NatalyaAksenova/bigstockphoto.com

NatalyaAksenova/bigstockphoto.com

Ukąszenie kleszcza może być niebezpieczne ze względu na ryzyko zarażenia się groźnymi chorobami – boreliozą i kleszczowym zapaleniem mózgu. Dodatkowym problemem jest fakt, że choroby roznoszą nie tylko dorosłe kleszcze (które nietrudno zauważyć w skórze), ale też tzw. nimfy (jedno ze stadiów cyklu rozwojowego kleszcza; nimfy mają zaledwie ok. pół milimetra długości i również żywią się krwią). Nie mówiąc o tym, że wbrew obiegowemu przekonaniu, kleszcze znajdują się nie tylko w lasach na drzewach – można je przynieść także ze spaceru do parku czy ogrodu, gdyż mogą się ukrywać nawet na niezbyt wysokich krzakach.

Choroby odkleszczowe

Z roku na rok diagnozuje się coraz więcej przypadków boreliozy (8 tysięcy w 2012 r.); jednak część osób może pozostać niezdiagnozowana ze względu na niespecyficzne objawy. Dość charakterystyczny jest rumień – zaczerwienienie o średnicy od kilku do kilkunastu centymetrów, jaśniejsze w środku, zwykle lekko wypukłe. Jednak szacuje się, że u 40-70% chorych rumień się nie pojawia. Możliwy jest także pseudochłoniak boreliozowy – naciek zapalny w miejscu ukąszenia. W początkowej fazie częste są też objawy grypopodobne połączone z powiększeniem obwodowych węzłów chłonnych. U niektórych osób może wystąpić druga faza choroby, która jest znacznie bardziej niezbezpieczna. Może się ona przejawiać w postaci zapalenia stawów lub neuroboreliozy (objawy ze strony ośrodkowego układu nerwowego). Trzecia, przewlekła faza choroby objawia się zmęczeniem, gorączką, wahaniami masy ciała, nadwrażliwością na światło i wieloma innymi symptomami, które łatwo przypisać innej chorobie – dlatego, jak wspomniano, zdiagnozowanie boreliozy nie jest łatwe. Leczenie jest możliwe za pomocą antybiotyków, lecz niestety nie zawsze pozwala całkowicie odzyskać zdrowie.

Kleszczowe zapalenie mózgu występuje znacznie rzadziej, ale nie należy go bagatelizować, bo powikłania mogą być bardzo groźne. Tutaj również początkowo występują objawy grypopodobne, czasem połączone z wymiotami. Faza neurologiczna, występująca u ok. 30% chorych, może prowadzić do porażenia mięśni i nerwów.

Jak się zabezpieczyć?

Jednym ze sposobów ochrony może być odpowiedni strój – nakrycie głowy, długie rękawy i nogawki. Jednak latem i wczesną jesienią, przy ciepłej pogodzie, może to być trudne do zastosowania. Zdecydowanie łatwiej jest użyć specjalnego preparatu odstraszającego kleszcze. Zdarza się, że te same preparaty, które stosujemy przeciw komarom, działają także na kleszcze – ale trzeba uważnie sprawdzić na etykiecie zakres ich działania.

Warto pamiętać, że kleszcz nie od razu wczepia się w skórę – przez jakiś czas wędruje, zanim znajdzie odpowiednie miejsce. Dlatego Amerykanie zalecają branie prysznica po spacerze – ma to usunąć ze skóry kleszcze, także nimfy i larwy.

Przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu można i warto się zaszczepić, zwłaszcza jeśli należymy do grupy ryzyka – pracujemy w lesie lub wybieramy się tam na wakacje, uprawiamy rośliny lub hodujemy zwierzęta (m.in. rolnicy, działkowicze). Należy przyjąć dwie dawki szczepionki jeszcze przed okresem żerowania kleszczy (pierwsza najlepiej w lutym lub marcu, druga od 1 do 3 miesięcy później), a pełny cykl składa się z trzech dawek. Na boreliozę niestety jeszcze nie ma szczepionki.

Gdy kleszcz nas dopadnie

Jeśli jednak przyniesiemy ze spaceru niechcianego gościa, nie wpadajmy w panikę. Postarajmy się go jak najszybciej usunąć – najlepiej pęsetą, by zrobić to precyzyjnie i nie zostawić narządów gębowych kleszcza w skórze. Można też zaopatrzyć się w specjalne kleszczołapki (do kupienia w aptece). Miejsce po ugryzieniu należy zdezynfekować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *